Założyłam tego bloga tylko dlatego, że przeraża mnie ilość głupot napisana w internecie. Osoby bez wiedzy i doświadczenia zakładają blogi, strony i grupy rozsiewając błędne informacje i szkodząc zwierzakom. Smutne jest jak mało prawdziwych informacji można znaleźć o świnkach morskich.
W dzisiejszym poście postaram się zaprezentować kilka najbardziej błędnych i szkodliwych informacji o opiece nad świnkami, które niestety są nawet powtarzane przez weterynarzy.
W dzisiejszym poście postaram się zaprezentować kilka najbardziej błędnych i szkodliwych informacji o opiece nad świnkami, które niestety są nawet powtarzane przez weterynarzy.
1. Chleb jest dobry ma ścieranie zębów
Okropna bzdura. Ktoś kto to wymyślił chyba nigdy grzanek nie miał w ustach, które po pierwszym gryzie po prostu się rozpuszczają. Chleb nie ściera swinkom zębów, do tego im szkodzi bo jest produktem pieczonym, przetworzonym, z mąki.
Nie dawaj swoim pupilom chleba. Zęby sciera siano a przy problemach stomatologicznych prawidłową dietę zaleci weterynarz.
2. Wapienka i sole
Tutaj też się zastanawiam komu wpadło do głowy, żeby podawać zwierzętom często cierpiącym na problemy nerkowe węglan wapnia i chlorek sodu. My, odpowiedzialni opiekuni sprawdzamy zawartość wapnia w karmach, unikamy nawet warzyw z dużą ilością tego pierwiastka i tu nagle przychodzi ktoś i rzuca hasłem "wapienko uzupełnienia niedobory". Serio? A sól co ma robić w diecie gryzonia? Bo jedyne co może to zatrzymać wodę w organizmie, ponieść niebezpiecznie ciśnienie i zaburzyć pracę nerek. Brawa dla wszystkich Januszy, którzy to podają albo polecają.
Źródło :skapiec.pl
Źródło :skapiec.pl
3. Świnkę trzeba czasem wykąpać
Nie, nie trzeba. Samemu za to należy się wykąpać, szczególnie jeśli masz zamiar używać transportu publicznego. Świnki się nie pocą jak ludzie. Do tego codziennie myją się same. Doskonale wiedzą jak o siebie zadbać. Świnka położyła się w sikach? Umyje się sama, nie martw się. W przypadkach kiedy futerko na prawdę jest brudne,np. świnka miała biegunkę, można przetrzeć zabrudzone miejsca mokrą ściereczką.
Źródło : strangefarmer.com
4. Moja świnka jest aspołeczna
Nie, świnka nie jest aspołeczna ale ma za to wielkiego pecha bo trafiła na samolubnego egoistycznego właściciela i została skazana na życie w samotności pod przykrywką bycia aspołeczną. Taka osoba zasługuje zamieszkać przez miesiąc ze swoją panią od matematyki ( chemii czy kogokolwiek kogo nie lubicie ) i jeżeli po miesiącu nie będzie miłości być zamknięta na zawsze w klatce na odludziu i karmiona przez małpy. Świnki to zwierzęta socjalne, do zdrowia i szczęścia potrzebują przyjaciela. To że świnka nie dogadała się z inną świnką nie czyni jej aspołeczną.
5. Uratowałem świnkę z zoologicznego
Płacąc za nią? Może tą uratowałeś, ale polepszyłeś tym samym zyski sprzedającego i pseudohodowli. Świnek przyjdzie więcej , a ty wszystkich chyba nie wykupisz? Do tego pewnie teraz masz duży rachunek u weterynarza bo świnka miała grzybice albo wszoły. NIGDY nie wolno kupować świnek w sklepie. Nie ratujesz ich tym sposobem. Jeżeli świnka jest chora spróbuj przekonać sprzedawcę aby dał Ci ją za darmo albo powiadom odpowiednie służby.
Tak wygląda miejsce z którego świnka została zabrana do sklepu. Płacąc dajesz na to przyzwolenie https://m.youtube.com/#/watch?v=7As7tEr7wBk
Źródło :ekostraż.pl
Źródło :ekostraż.pl
6. Sztuczna witamina C do poidełka
Po co? Za pół godziny już tej witaminy nie będzie, zostanie tylko kwaśny smak. Po za tym co dawać sztuczną zamiast smacznego warzywa które ma tą witaminę naturalnie? Nie zapominajmy, że karmy komercyjne też mają dość dużą zawartość witaminy C. Nadmiar szkodzi tak samo jak niedobór.
Źródło
Źródło
Nie wyrażam zgody na kopiowanie całości lub fragmentów tego tekstu.
Hm, co do punktu 3 to nie do końca się zgadzam. Zabrudzenia po pokarmie czy nawet po moczu świnka oczywiście usunie sama prędzej czy później, ale już na przykład wydzielin z gruczołów, krwi czy ropy sama nie usunie (nie mówiąc już o zabrudzeniach chemicznych - tymi przy próbie samodzielnego usuwania może się przecież zwyczajnie otruć). Nie usunie ich też nawilżona chusteczka (za to usunie woda utleniona lub, w przypadku wydzielin gruczołowych olej parafinowy lub kokosowy). No i jest jeszcze kwestia kąpieli w przypadku podejrzenia chorób skóry - sama to czasem robię profilaktycznie, jak widzę, że którejś się coś łuszczy albo któraś się podejrzanie drapie.
ReplyDeleteOczywiście, w przypadku choroby lekarz może zalecić kąpiel w specjalnym środku -co do tego całkowicie się zgadzam. Gruczoł u świnek najlepiej czyści się przy użyciu oleju kokosowego -a więc tutaj kapiel nie będzie potrzebna. Zanieczyszczenia bardzo silne i chemiczne jedmak są przypadkami wyjątkowymi wiec i tutaj stosujemy kąpiel jako wyjątek. Zdrowej swince w warunkach domowych kąpieli jedmak nie potrzeba, a często spotykam się z przypadkami, że ktoś sobie kąpie dla kaprysu, stąd ten punkt w poście.
ReplyDeleteŚwietny post Różyczko :)/Klaudia
ReplyDeleteŚwięta prawda. Nie zgadzam się tylko, podobnie jak Moreni, do punktu 3. Świnki raczej można kąpać, ale na pewno nie tak jak to jest pokazane na zdjęciu! Trzeba wlać do miski trochę letniej wody(nie za ciepłej!) i po prostu wykąpać świnkę. Raczej nie kąpie się częściej niż raz na pół roku, najlepiej rzadziej. Poza tym świetny post. Nie wyobrażam sobie podawać śwince chleba!
ReplyDeletePozdrawiam
Kimi
PS A pokażesz zdjęcia swoich świnek?
Swinek się nie kapie bez zaleceń weterynarza. Jest to ogromny stres dla nich a oporcz tego uszkadza się warstwę ochronną skóry. Same potrafią zadbać o siebie. /Klaudia
DeleteZgadzam się, zwłaszcza jeśli chodzi o świnki krótkowłose. Są czasem wyjątki, np. kiedy świnka dostanie biegunki. Raz miałam jeszcze taki przypadek, że mojej śwince, zrobiły się starsze kołtuny, wszystko się poplątało i futerko się zbrudziło, to było wtedy jak miała trociny jako podłoże. Wtedy trzeba było ją umyć. Tak to raczej jej nie kąpię.
DeleteKimi
Przydatne informacje <3
ReplyDeletezzyciaswinek.blogspot.com